w Austrii, podejmujących tutaj pracę, naukę i rozpoczynających życie rodzinne, a także dla tych, którzy znajdą się w Austrii turystycznie lub przejazdem Informator dla Polaków w Austrii-zbiór informacji pomocnych przy poruszaniu się w gąszczu przepisów i na „korytarzach biurokracji”.
Bartek to jeden z nielicznych rodaków, który miał okazję pracować w przetwórni ryb na Alasce. Zajęcie to wymagało od niego mocnej psychiki i dużej wytrzymałości. Zdarzało się, że Polak pracował po 18-20 godzin dziennie, przeznaczając na sen zaledwie 3 godziny. - Pomysł wyjazdu na Alaskę zrodził się spontanicznie - mówi Bartek. - Namówił mnie do tego mój młodszy brat, który stwierdził, że można tam dużo zarobić, ale najpierw trzeba trochę zainwestować. Bracia wyjechali na Alaskę w ramach programu Work&Travel, za pośrednictwem jednego z rzeszowskich biur. Wyjazd za Ocean kosztował Bartka około 7 tys. zł, z czego prawie 3,3 tys. zł poszło na bilet lotniczy w dwie strony. Za wizę do Stanów zapłacił 100 dolarów. Około 3 tys. złotych trafiło w ręce agencji. Bartek przyznaje, że warto było zapłacić te pieniądze, bo umowa z biurem gwarantowała im pewne zatrudnienie. - Była możliwość skorzystania z tańszej opcji, ale wtedy musielibyśmy szukać pracy na własną rękę - mówi Polak. Polacy trafili do przetwórni Icecool Seafood położonej na wyspie Larsen Bay. W regionie tym znajduje się jedno z największych łowisk łososia na świecie. Bartek wyleciał na Alaskę pod koniec czerwca 2008 roku, gdzie przebywał do połowy września. Ostatnie dwa tygodnie pobytu przeznaczył na zwiedzanie. Po dwudziestu godzinach lotu Bartek wylądował na lotnisku w Anchorage, największej miejscowości na Alasce. Mieszka tam ponad 40 proc. całej ludności tego stanu. Po dwóch dniach pobytu w tym mieście Polacy udali się rejsowym samolotem na wyspę Kodiak. Stamtąd zabrano ich niewielką awionetką na wyspę Larsen Bay. Wszystkie koszty związane z przelotami na Alasce sfinansował pracodawca. Przetwórnia Icecool Seafood do której trafili Polacy zatrudniała wtedy około 200 osób, z czego jedną czwartą załogi stanowili nasi rodacy. - Oprócz nas pracowali tam jeszcze imigranci z Rosji, Ukrainy, Dominikany, Maroka i wielu innych krajów - wspomina Bartek. - Pracowaliśmy na totalnym odludziu, wśród nielicznych domostw, których mieszkańcy trudnili się głównie rybactwem. Pracując w przetwórni byliśmy praktycznie odcięci od świata. Żywność dowożono na wyspę samolotami. Warunki zaoferowane przez pracodawcę były wręcz znakomite. Wszyscy pracownicy mieli zagwarantowane bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie. Dzięki temu mogli odłożyć większość zarobionych pieniędzy. Zatrudnieni mieszkali w czteroosobowych pokojach w dwóch budynkach stanowiących kompleks należący do przetwórni. Oprócz pomieszczeń mieszkalnych znajdowała się tam pralnia i jadalnia. Praca w przetwórni zaczynała się o 7 rano, a kończyła przeważnie o 4 nad ranem. - W szczycie sezonu pracowaliśmy po 18-20 godzin dziennie przeznaczając na sen po 3-4 godziny - mówi Bartek. - Zajęcie przy rybach trwało najpóźniej do północy. Potem zaczynało się sprzątanie hali i czyszczenie maszyn. Osoby myjące podłogi kończyły pracę około godziny 4. W ciągu dnia mieliśmy kilka przerw na regeneracje sił i posiłek. Wszyscy pracownicy przetwórni wykonywali swoją pracę na stojąco, głównie przy taśmie lub obsłudze maszyn do patroszenia i cięcia ryb na kawałki. Kobiety zajmowały się dopełnianiem puszek z łososiem. Obowiązkiem pracujących na taśmie było poprawienie tego co zrobiła maszyna, a więc filetowanie nie do końca oczyszczonych ryb. Osoba stojąca na końcu taśmy miała ręce pełne roboty. To właśnie do niej trafiały wszystkie pominięte kawałki. - Nieprzerwane dostawy łososia powodowały, że w sierpniu nie mieliśmy praktycznie ani jednego dnia na odpoczynek - mówi Polak. Dzięki dużej liczbie nadgodzin zatrudnieni Polacy mieli okazję zarobić całkiem przyzwoite pieniądze. Stawki oferowane przez pracodawcę nie były specjalnie wysokie. Pracownicy zatrudnieni w przetwórni zarabiali po 8 dolarów na godzinę. Podczas pracy w nadgodzinach stawka ta wzrastała do 12 dolarów. W czasie całego sezonu można było zarobić w granicach 18-20 tys. dolarów. Po skończeniu pracy wielu Polaków udało się w podróż po Ameryce. Ostatnie dwa tygodnie przed wyjazdem do kraju Bartek i jego brat przeznaczyli na zwiedzanie Anchorage i dziewiczych krajobrazów w dolinie Denali. - Czas ten wykorzystaliśmy również na zakupy, które na Alasce były szczególnie opłacalne ze względu na zerową stawkę VAT - mówi Bartek. Gdyby jeszcze raz trafiła się okazja wyjazdu do przetwórni, niekoniecznie na Alaskę, bracia chętnie by z niej skorzystali. Choć jak zaznacza Bratek, nie jest to łatwe zajęcie. - To praca dla osób silnych psychiczne i wytrzymałych fizycznie. Samo zajęcie nie jest zbyt ciężkie, ale tak duża liczba godzin pracy jest naprawdę wyczerpująca. Udało nam się przetrwać dzięki wzajemnej pomocy. Na każdym kroku można było wyczuć wsparcie innych rodaków. Praca na odludziu wytworzyła w nas silne poczucie wspólnoty. Maciej Sibilak
Po wylądowaniu w Anchorage zaskoczyła mnie jedna rzecz. Było widno, mimo że wszystkie zegary na lotnisku uparcie wskazywały pierwszą w nocy. – Dziś najdłuższy dzień w roku – przypomniał zapytany przez mnie taksówkarz. Faktycznie, zapomniałem, latem noce na Alasce są naprawdę krótkie, a właściwie to nie ma ich wcale.
Ogłoszenia w kategorii: Ogłoszenia w kategorii: 2017-10-04 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: styczeń 2018Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, San Francisco, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: grudzień 2017Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Los Angeles, San Angelo, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: styczeń 2018Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, New York, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: grudzień 2017Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, New York, Au Pair) ... dziećmi przez max. 45 godzin tygodniowo, nie więcej niż 10 godzin dziennie - nauka na kursach językowych bądź innych Wymagania: Wymagania dla uczestników Au Pair Pro w USA 2017 wiek 18-26 lat... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: grudzień 2017Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: styczeń 2018Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Los Angeles, San Francisco, Chicago, New Orleans, Baltimore, San Angelo, Au Pair) ... Kontrakt 12 m-cy +Wynagrodzenie: 790 usd/ rozpoczęcia: styczeń 2018Oferujemy: 12 miesięczny pobyt w rodzinie amerykańskiej i pracę Au Pair przy opiece nad dziećmi i możliwość nauki języka... 2017-10-03 (Praktyki i staże / Praca dla studentów, USA, Los Angeles, San Francisco, Chicago, Boston, San Angelo, Au Pair) ... 277 USD tygodniowo czyli 14 400 USD rocznie jednorazowe stypendium 500 USD na koszty nauki/kursy językowe ubezpieczenie zdrowotne szkolenie online dla kandydatów Programu Au Pair Pro w USA 2 tygodnie... 2017-10-02 (Obsługa klienta / Sprzedaż, USA, Worcester, Ekspedient ) O naszej firmie: ... Sklep znajduje sie 45 min od Bostonu. Zaledwie 10 min spacerem do stacji autobusowej i otwarcia sklepu:Poniedzialek-piatku 9:00-18:00sobota 8:00-18:00niedziela 8:00-13:00... xWyślij zgłoszenie Zostajesz przekierowany do zewnętrznego formularza pracodawcy
Firma Why Not USA rozpoczyna rekrutację do pracy na Alasce. Log In. Work and Travel USA - Polska · October 12, 2016 · Firma Why Not USA rozpoczyna rekrutację do
Biznesmeni z Ameryki przyjadą do Lublina, by zachęcić studentów do pracy na Alasce. Będzie można zarobić nawet tysiąc dolarów będzie szukał pracowników?• Branson Spiers z Silver Bay • Mandy Griffith z Silver Bay • Rebecca Frisino z Yardarm • Barry Barnes z Leader Creek • Sarah Russell z Leader Creek • Brian Gannon – koordynator CETUSA (Alaska)Amerykanie przyjeżdżają do czterech polskich miast: Krakowa, Rzeszowa, Jarosławia i nas spotkają się ze studentami jutro o godz. 16 w domu studenckim „Grześ” (ul. Langiewicza 24). Będzie to okazja do zapoznania się z ofertą pracy na Alasce, a także nawiązania bezpośredniego kontaktu, być może ze swoim przyszłym pracodawcą. – To nie tylko możliwość zdobycia doświadczenia zawodowego, ale przede wszystkim uzyskania środków finansowych na studia oraz niejednokrotnie na przeżycie swojej przygody życia – mówi Diana Załoga z Why Not USA, organizator spotkania. Jak ostrzegają ci, którzy na Alasce już byli, praca tam nie należy do najłatwiejszych. Atutem jest jednak możliwość zarobienia dużych pieniędzy – nawet tysiąca dolarów (czyli prawie trzech tysięcy zł) tygodniowo. Ale nie tylko. – Gdybym mogła, pojechałabym tam jeszcze raz: dla widoków, ludzi, klimatu, który całkowicie różni się od naszego – mówi pani Marta z Lublina, która pracowała na Alasce latem 2007 r. – Wychodząc rano do pracy, można było podziwiać ośnieżone góry, foki, morsy. Nieograniczona przestrzeń, zielone zbocza gór. A jak człowiek miał szczęście, mógł zobaczyć kodiackiego niedźwiedzia brunatnego, czyli grizzli. Pani Marta pracowała w fabryce Peterson Point koło Naknek na południu Alaski, potem na Kodiak (Wyspie Niedźwiedzi) – największej wyspie w rejonie. – Żeby dotrzeć do pierwszej fabryki, leciałyśmy 5 samolotami i awionetką, a później jechałyśmy jeszcze jakimś jeepem – kamienistą plażą, która była jedyną drogą dostania się do fabryki i wydostania z niej podczas odpływu (bo tylko wtedy można tam dotrzeć) – opowiada lublinianka. – Wrażenia niesamowite. Wyjazdy do pracy na Alasce są organizowane w ramach programu Work and Travel, skierowanego specjalnie do studentów. Uczestnicy mają szansę nie tylko podjąć legalną pracę na terenie Stanów Zjednoczonych (konieczna jest wiza), ale także podszkolić język i poznać kraj. Pracę na Alasce można zacząć w czerwcu i lipcu. Kontrakty kończą się zazwyczaj w połowie września. Więcej informacji na stronie: ofertyMateriały promocyjne partnera
.